z jakiegoś powodu
nie wiem, dlaczego
przyszedł ten demon
udaje niemego
widze w jego oczach
głębokich ślepiach
przyszedł tu po mnie
jak marnego śmiecia
i wciska do głowy
jak ostre szpile
chore uczucia
i chore chwile
których ja sam nigdy
przecież nie przeżyłem
lecz ciągle czuję
czuję, że zgniłem
w odmętach strachu
o to, co będzie
o to, kim będę
o to, że wszędzie
gdziekolwiek nie pójdę
kimkolwiek nie będę
wciąż będę nigdzie
wciąż nie będę nikim